Opłaty i prowizje od kredytu. Dlaczego płacimy więcej niż mówi nam bank

Oprocentowanie to najważniejszy, ale w zdecydowanej większości przypadków nie jedyny koszt kredytu. Niezależnie o jakim rodzaju zobowiązania mowa, zwykle pojawia się również mniejsza lub większa liczba dodatkowych opłat i prowizji.

Jakie inne koszty, poza oprocentowaniem, może naliczyć bank? Skąd się one biorą i ile mogą wynosić? Wyjaśniamy, dlaczego za kredyt trzeba zapłacić w ostateczności więcej, niż sugeruje to reklama banku.

Oprocentowanie jako najważniejszy koszt kredytu

Każda oferta kredytowa zawiera informację na temat wysokości oprocentowania kredytu w skali roku. Oprocentowanie stanowi swego rodzaju, wyrażoną w ujęciu procentowym, roczną stawkę wynagrodzenia, jaką kredytobiorca płaci bankowi za możliwość korzystania z jego środków.

W zależności od rodzaju produktu kredytowego i szczegółów oferty banku, oprocentowanie może wahać się od kilku do około 10 procent w skali roku. W praktyce, ta górna wysokość jest ściśle określona – wyznacza się ją przy pomocy specjalnej formuły, którą narzucają przepisy Kodeksu Cywilnego. Oprocentowanie maksymalne występuje zwykle w przypadku limitu kredytowego i karty kredytowej, ale nierzadko również kredytu gotówkowego. Najniżej oprocentowane są oczywiście kredyty hipoteczne, które, ze względu na zabezpieczenie w postaci nieruchomości, dobrze chronią interesy banku.

Druga najważniejsza opłata: prowizja bankowa za udzielenie kredytu

Drugim głównym kosztem kredytu jest prowizja bankowa za udzielenie finansowania; może ona wynosić od kilku dziesiątych do nawet kilkunastu procent i jest naliczana od wysokości pożyczonej kwoty. Na rynku dostępne są też kredyty gotówkowe bez prowizji, które są jednymi z najbardziej opłacalnych produktów służących do finansowania dowolnych celów. Analizując ich oferty zawsze należy jednak upewnić się, czy owa bezprowizyjność nie pojawia się czasem dopiero po spełnieniu określonych kryteriów.

Oferowane są również hipoteczne kredyty bez prowizji, przy czym w ich przypadku praktycznie zawsze zachodzi konieczność sprostania dodatkowym wymogom. Bank może zrezygnować z prowizji na przykład wówczas, gdy klient założy w nim konto osobiste lub kartę kredytową, albo skorzysta z jego programu oszczędzania.

Inne koszty związane z kredytem

Zdarza się, że oprocentowanie i prowizja za przyznanie kredytu są jedynymi kosztami zobowiązania. Może być tak w przypadku kredytu gotówkowego, limitu odnawialnego, czy też karty kredytowej, ale najczęściej dotyczy to sytuacji, gdy dany produkt wiąże się ze stosunkowo niewielką kwotą finansowania. Tam, gdzie pojawia się większa ilość środków, potrzebna jest już zwykle polisa na życie, a często również ubezpieczenie od utraty pracy i niezdolności do pracy. Takie formy ochrony wiążą się z dodatkowymi opłatami i mają na celu zabezpieczyć bank oraz kredytobiorcę przed zdarzeniami, które mogłyby utrudnić lub uniemożliwić spłatę zobowiązania.

Produktom kredytowym towarzyszą również prowizje i opłaty za różnego rodzaju czynności bankowe. W przypadku kredytu odnawialnego bank może naliczyć opłatę za: podwyższenie wysokości limitu, odnowienie umowy na kolejny okres, czy sporządzenie aneksu do umowy. Kredyt gotówkowy może natomiast przewidywać prowizję bankową za zwiększenie sumy kredytu, czy też opłatę za udzielenie karencji lub restrukturyzację umowy.

Jeszcze więcej różnego rodzaju potencjalnych kosztów pojawia się przy kredycie hipotecznym. W tym wypadku, bank może oczekiwać zapłaty na przykład za: podwyższenie kwoty kredytu, przedterminową całkowitą spłatę zobowiązania, zmianę przedmiotu zabezpieczenia, czy przygotowanie wyceny nieruchomości przez swojego pracownika. Warto podkreślić, że kredyt hipoteczny może wiązać się również z różnego rodzaju kosztami okołokredytowymi, takimi jak taksa notarialna, opłata za wpis do hipoteki lub podatek od czynności cywilnoprawnych.

Ile faktycznie kosztuje kredyt?

Każdy bank ma obowiązek w uczciwy i transparentny sposób poinformować klientów o szczegółach oferty kredytu. Już na etapie reklamy musi przedstawić takie informacje, jak poziom oprocentowania czy Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO). Ta ostatnia jest wskaźnikiem, który w wyrażeniu procentowym pokazuje całkowity koszt kredytu, a więc koszt uwzględniający wszystkie „obowiązkowe” opłaty i prowizje bankowe.

Należy jednak podkreślić, że nawet RRSO nie obejmuje dosłownie wszystkich kosztów z bankowej tabeli opłat i prowizji, ani wydatków okołokredytowych, które siłą rzeczy nie są zamieszczane w tym dokumencie. Warto też pamiętać, że RRSO pokazuje koszty kredytu w skali roku, a nie w ustalonym okresie kredytowania. Dlatego też, opłacalność danej oferty można poznać dopiero po wyliczeniu całkowitego kosztu zobowiązania i łącznej kwoty do spłaty. Te wartości najłatwiej jest oszacować przy pomocy jednego z dostępnych w sieci kalkulatorów kredytowych.

Na stronie: https://www.euroloan.pl/aktualnosci/calkowity-koszt-kredytu można znaleźć więcej przydatnych informacji na temat rzeczywistych kosztów zobowiązania. W artykule wyjaśniono również, dlaczego wysokość RRSO kredytu może prowadzić do błędnych wniosków, a także co powinno w praktyce decydować o wyborze danej oferty kredytowej.

Artykuł sponsorowany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here