Utarło się, że kierunkiem feryjnym są góry, a nie Mazury, ale warto pomyśleć nad zmianą tych przyzwyczajeń. I wcale nie chodzi o to, że na Mazurach nie ma warunków do uprawiania narciarstwa, bo są (a już zwłaszcza biegowego), ale ten rejon właśnie zimą jest piękniejszy, niż kiedykolwiek.
Cudowne zimowe Mazury
Warto zdecydować się na ferie na Mazurach, ponieważ zimowe krajobrazy w tej części Polski naprawdę zapierają dech w piersiach. Nawet gdyby zabrakło śniegu, to mgły unoszące się znad jeziora i głębokie lasy mają niepowtarzalny urok. Do tego warto jeszcze wspomnieć o możliwości podziwiania nocnego nieba – prawdziwa gratka dla małych i dużych.
Zimowa turystyka na Mazurach ma się świetnie i w przeciwieństwie do gór nie musi oznaczać pokonywania kilkudziesięciu kilometrów dziennie. Tu już na paru kilometrach można przeżyć niesamowite przygody i zobaczyć rzeczy, których nigdzie indziej nie ma.
Specjalna oferta pobytowa
Ponieważ Mazury zimą nie są tak popularne, jak latem, to gestorzy hoteli robią naprawdę wiele, żeby przyciągnąć gości, a że nie ma lepszej do tego okazji, niż ferie szkolne, to spora lista atrakcji jest budowana właśnie z myślą o najmłodszych gościach. To już nie są tylko doskonałe animacje dla dzieci (choć tych nie brakuje), ale też rodzinne ogniska połączone z opowiadaniem baśni, warsztaty kulinarne dla dzieci w różnym wieku czy – jeśli warunki na to pozwalają – kuligi.
Dorośli w tym czasie mogą korzystać ze SPA (happy hours nie są rzadkością), sauny, jacuzzi czy innych atrakcji, które dzieciakom mogą aż tak bardzo nie przypaść do gustu. Takie pakiety, które i starszym, i młodszym pozwolą się świetnie bawić, często są dostępne w cenach znacznie bardziej atrakcyjnych niż te, które widuje się w lipcu i sierpniu.
A jakby połączyć naturę i ofertę?
W najlepszych hotelach organizowane są znakomite atrakcje, które pozwalają we właściwy sposób poznawać Mazury. To mogą być na przykład rodzinne marsze nordic walking (na których nikt nie będzie się nadmiernie przejmował techniką, bo liczy się wspólne spędzanie czasu), turnieje kręgli albo gier planszowych, opowiadanie bajek w zimowej scenerii.
Mazury, jak żaden inny region, zapewniają magiczne otoczenie, w którym nawet najprostsze formy aktywności nabierają zupełnie nowego wymiaru. Na nowo można odkryć to, co już się trochę zużyło, a później odpocząć sobie na masażu albo na basenie. Zima wcale nie musi oznaczać nudy, choć oczywiście to już zupełnie inna paleta atrakcji niż letni wypoczynek.
Warto się przekonać o tym na własnej skórze, bo jeśli rodzice i dzieci mogą wypocząć równie dobrze, a przy tym wspólnie się bawić, to szkoda byłoby przepuścić taką okazję!